W. G. Hill – „Anonimowy multimilioner oraz jego teoria pięciu flag (PT)”
„Ubóstwo to najlepsza metoda zabezpieczenia się przed procesami sądowymi, podatkowymi kontrolami rządowymi czy innymi przykładami zbrojnych napadów jak: szantaż, kradzież czy porwania. Jeśli będziesz wyglądał jak ktoś, kto ma nic lub niewiele, co można z niego wycisnąć, prawdopodobnie nigdy nie będziesz ofiarą wyciskania. Drapieżcy pójdą dalej szukać większej ryby do smażenia. To jedna z najważniejszych prawd filozofii PT”[1].
Znowu wracam po dłuższej przerwie do pisania bloga i pracy nad swoją habilitacją. W międzyczasie przeczytałem kilkanaście ciekawych książek w interesującej mnie tematyce. Dzisiaj zaprezentuję książkę dość nietypową pt. „PT” (1998, expatoworld, Singapore). Napisana została przez anonimowego multimilionera ukrywającego się pod pseudonimem W. G. Hill, który wyłożył w niej swoją filozofię wiecznego tułacza (ang. perpetual traveller). Książka stała się biblią środowiska osób zamożnych, które cenią sobie anonimowość, unikanie podatków i podawania własnej tożsamości, a także unikanie przywiązania do jednego kraju. Autor – podobnie jak Satoshi Nakamoto, założyciel Bitcoina – potrafił przejść od słów do czynów (ang. walk the talk) i sam nigdy się nie ujawnił, a jego aktywność publikacyjna (lata 80. i 90. XX wieku) nie pozostawiła po sobie żadnych śladów (zdjęć, wywiadów ani innych dowodów). Jego książki były sprzedawane tylko do wybranych społeczności w systemie płatności do rajów podatkowych. Są to publikacje mało znane i prawie niedostępne na rynku. Szczęśliwie posiadam całą kolekcję jego książek. Oprócz najsłynniejszego „PT”, napisał również „Passport Report”, „Jak zostać konsulem honorowym”, „Przenośne zawody” (ang. Portable Occupations) oraz „Niewidzialny inwestor”. Podobnie jak Nakamoto był aktywny tylko przez krótki okres, a jego personalia nigdy nie zostały poznane. Ze względu na istotność jego twórczości wśród osób bogatych (wielu miliarderów korzysta z jego rad do dzisiaj) postaram się przedstawić za jakiś czas kolejne jego książki.
Od konwencjonalnego milionera do PT

W. G. Hill zanim trafił do środowiska międzynarodowych rajów podatkowych, wiódł życie biznesmena w Stanach Zjednoczonych, gdzie po zakończeniu studiów prawniczych rozpoczął własny biznes i stał się milionerem. Jak stwierdza: „Kiedy zarobiłem pierwszy milion dolarów, to kupiłem sobie Rolls-Royce’a oraz dom z widokiem na ocean”[2]. Biznes prosperował dobrze, dzięki czemu osiągnął sukces społeczny. Jak stwierdza: „Posiadałem piękną żonę, kochankę, kamerdynera, domową służbę do podawania herbaty z Japonii, a także dom z trzema łazienkami. Czyż tak nie wygląda bogactwo?”[3]. Jednak większość osób bogatych uważa, że dobrobyt utrudnia im życie, m.in. nawiązywanie szczerych relacji. Jak podsumowuje: „Rolls-Royce ciągle się psuł, rasowe pudle ciągle sikały na moje dywany, zarówno żona jak i kochanka ciągle mnie zdradzały, a moja żona wydawała pieniądze jak pijany marynarz, a może nawet admirał!”[4]. Najgorsze w byciu bogatym jest ciągłe nagabywanie różnego rodzaju oszustów do podejrzanych inwestycji, na co początkowo W. G. Hill się nabierał. Całe to życie wraz z pozwami przez byłe żony sprawiło, że zaczął szukać jakiegoś innego sposobu na życie.
Teoria „Pięciu flag”
W skrócie można powiedzieć, że najważniejszym konceptem zarządzania swoimi finansami i życiem uznał W. G. Hill koncepcję „Pięciu flag”, którą stworzył na bazie innych koncepcji wolnościowych. Według niego każda osoba powinna posiadać swoje interesy w pięciu krajach (stąd „pięć flag”).
- Pierwsza flaga (główny paszport) – w jednym kraju powinno się posiadać główne obywatelstwo (oraz paszport). Jednak W. G. Hill uważa, że jednym z największych błędów jest posiadanie obywatelstwa tylko jednego kraju i każdy PT powinien posiadać co najmniej jedno lub dwa dodatkowe obywatelstwa.
- Druga flaga (miejsce robienia biznesu) – uważa, że najlepiej prowadzić większość swojego biznesu na dojrzałym rynku biznesowym, jak np. Londyn, Signapur, Zurych.
- Trzecia flaga (miejsce rezydencji) – prawdziwy PT powinien rezydować w krajach, które są rajami podatkowymi i nie kłopoczą swoich obywateli m.in. służbą wojskową, w których nie ma ryzyka rewolucji. Wskazuje takie kraje jak np.: Andora, Monaco, Bermudy, Bahamy itp.
- Czwarta flaga (pasywne inwestycje) – uważa, że najlepiej działać przez pełnomocnika (często tajnego) w celu zarządzania własnymi inwestycjami. Jego zdaniem najlepszy byłby Liechtenstein, Luksemburg itp. (nie przypadkiem rodzina Solorza zarządza swoimi aktywami przez Liechtenstein).
- Piąta flaga (kraj dla rozrywki) – według niego każdy powinien mieć kraj, do którego może wyjechać, by tam cieszyć się życiem, kraj, z którym nie jest powiązany biznesami. Przykładowo: dla odpoczynku od wojny nuklearnej i pływania (Nowa Zelandia), dla imprez i poznawania nowych osób (Tajlandia czy Costa Rica), dla klimatu (California lub Queensland, Australia) itp.
Ideą koncepcji PT jest to, aby trzymać się jak najdalej od kraju, w którym posiada się paszport i dywersyfikować wszystko pomiędzy wiele krajów, aby być prawie niewidzialnym.
Bycie niewidzialnym
Bycie niewidzialnym jest jednym z najważniejszych zadań w podejściu „PT”. Jak stwierdza W. G. Hill: „Niewyróżnianie się (ang. keeping low profile) oraz bycie częściowo niewidzialnym to podstawa. Powinno się unikać ostentacyjnej konsumpcji, takiej jak np.: drogie auta (vide Rolls Royce), droga biżuteria, wystawne domy, związki dla pieniędzy oraz jakiekolwiek wywiady dla prasy”[5]. W książce W. G. Hill napisał wiele o zachowywaniu anonimowości, np. poprzez unikanie mówienia o wielkości swojej firmy, czy też wręczania wizytówek z tytułem „prezes”. Jak stwierdza: „Prezentowanie siebie jako szarego pracownika small biznesu jest zawsze lepsze niż jako Director of European Operations czy Executive Vice President. Dlaczego potrzebny ci prestiżowy tytuł na wizytówce? Kto będzie napadnięty, porwany lub okradziony pierwszy, Pan Nikt czy Pan Prezes? Kogo będzie ścigać skorumpowany glina”?[6]
Unikanie wojen i rewolucji
Jednym z najważniejszych punktów, który opisuje libertarianin W. G. Hill jest konieczność nieufności do rządu, który – według autora – jest zawsze szkodliwy dla jednostki. W szczególności typowy PT powinien unikać wojen i posiadać plan ewakuacji na wypadek ich wybuchu (stąd konieczność posiadania pięciu flag). Według autora osoby, które nie posiadają takiego planu, kończą najczęściej jako ofiary gwałtu i represji. Dlatego obowiązkiem PT jest przygotowanie dla rodziny planu ewakuacji wcześniej i nie wsłuchiwanie się w propagandę rządową. Jak stwierdza: „Politycy oraz liderzy religijni zawsze próbują nabrać nas, jak szlachetnie oraz wspaniale jest cierpieć, umierać lub stać się inwalidą dla Państwa. Jednakże jak wielu umarłych w chwale czy też inwalidów wojennych, po prostu wolałoby przenieść się do cieplejszego i bezpiecznego klimatu, jeśli mogliby powrócić do żywych i ktoś by dał im drugą szansę?”[7] „Jak wielu patriotów, gdyby mogli uniknąć śmierci lub długiego kalectwa, posiadając drugi paszport, zdecydowałoby się umrzeć?”[8]
Uważa też, że w przypadku gwałtownych zmian, osoby wykształcone powinny posiadać drugi zawód manualny, który mogłyby wykonywać, w razie, gdyby w ich kraju wybuchła np. rewolucja, w wyniku której nie mogłyby pracować w swoim pierwotnym zawodzie. Przywołuje tutaj przykład rosyjskiej arystokracji, która została unicestwiona w trakcie rewolucji bolszewickiej. Najlepiej poradziły sobie osoby, które oprócz swoich intelektualnych zawodów potrafiły się odnaleźć w pracach często nawet fizycznych, np.: ogrodnika, stolarza, kierowcy. Dlatego istotne jest posiadanie również drugiego „rezerwowego” zawodu, który można wykonywać w każdym kraju, niezależnie od licencji zawodowych i papierologii, aby przeżyć bez swojego majątku.
Podsumowanie
Książka i twórczość W. G. Hilla jest dość unikalna, gdyż opisuje działania osób zamożnych, które z wiadomych powodów rzadko chcą publikować pod swoim nazwiskiem. Według autora filozofia PT jest dostępna nie tylko dla osób zamożnych, ale także dla osób z klasy pracującej, jeśli tylko mądrze zarządzają swoim majątkiem i przygotują się zawczasu na mogące nadejść zmiany. Typowy PT jest jednostką, która czuje się dobrze w wielu miejscach świata, stara się być niewidzialną (a nawet wyglądać ubogo), nie jest patriotą żadnego kraju i zawsze jest przygotowana na zmianę miejsca zamieszkania w przypadku wybuchu wojny lub rewolucji (nie ufa żadnemu rządowi), jest typowym libertarianinem.
Wkrótce na blogu omówienie następnych książek o tematyce związanej z gromadzeniem i zarządzaniem majątkiem.
Materiał edukacyjny:
Krótki film z czytanym wprowadzeniem do książki „PT”:
[1] W. G. Hill, „PT”, (1985, self-published), s. 136. [2] Tamże, s. 5. [3] Tamże. [4] Tamże. [5] Tamże, s. 23. [6] Tamże. [7] Tamże, s. 85. [8] Tamże.
Skomentuj