Warren Buffett – „Inwestuj tylko w firmy, które mógłby prowadzić nawet głupiec (bądź pewny, że któregoś dnia tak będzie!)”
„Zwykli ludzie, jeśli nie są aktywnymi inwestorami – a tylko niewielu powinno tego spróbować – powinni inwestować w fundusze indeksowe (ETF). Jakiekolwiek tanie fundusze indeksowe i dokupować je przez dłuższy okres. Ludzie nie są w stanie kupować akcji w dobrym czasie i dobrym miejscu. Dzięki funduszom indeksowym są w stanie uniknąć złych cen i złych akcji”[1].
Powoli na blogu zbliżamy się do setnego wpisu, lecz jeszcze długa droga do potencjalnego celu tego projektu i osiągnięcia zaplanowanego co najmniej tysięcznego wpisu.
Dzisiaj na blogu ciekawa postać. W 2008 roku najbogatszy człowiek świata Warren Buffett, obecnie na 5 miejscu z majątkiem 118 mld USD. Tym razem zrecenzuję książkę zatytułowaną „Stepując do pracy. Warren Buffet praktycznie na każdy temat w latach 1966-2013” (zebrane przez Carol J. Loomis; ang. „Tap Dancing to Work. Warren Buffett Practically on Everything 1966-2013”), wydaną przez magazyn Fortune w roku 2014. Książka jest zbiorem artykułów napisanych dla Fortune przez Warrena Buffetta oraz przeprowadzonych z nim wywiadów na temat biznesu oraz inwestowania, jak również artykułów dotyczących jego osoby napisanych dla tego magazynu. Żeby pokazać skalę sukcesu jego biznesu, należy wspomnieć, że zakupił on akcje swojej własnej firmy Berkshire Hathaway za 7,50 USD ponad pięćdziesiąt lat temu, a obecnie jest to najdroższa akcja świata wyceniana na 470 000 USD (jedna sztuka!).
Inwestuj w firmy ze zrozumiałym modelem biznesowym

Warren Buffett całe swoje życie zajmuje się inwestowaniem. Pierwsze książki o inwestycjach czytał już w wieku ośmiu lat, a pierwsze własne akcje firmy Cities Services Preferred zakupił w wieku lat jedenastu[2]. Obecnie ma dziewięćdziesiąt dwa lata i posiada unikalne, blisko osiemdziesięciojednoletnie doświadczenie w inwestowaniu (choć brakuje mu jeszcze wiele do historycznych postaci, np. Jacquesa Coe, który do swojej śmierci w wieku stu trzech lat był aktywny na parkiecie ponad dziewięćdziesiąt lat). Filozofia inwestowania Buffetta jest dość specyficzna, gdyż skupia się na inwestowaniu długoterminowym jedynie w niewiele wybranych firm. W ogóle nie analizuje sytuacji ogólnej rynku, lecz szczegółowo czyta informacje o wybranych firmach. Dzięki temu z pamięci może wymienić wszystkie firmy Fortune 500 oraz ich wskaźniki finansowe. Czytanie danych finansowych to jego hobby od ósmego roku życia. Nigdy osobiście nie odwiedza firm, w które inwestuje, a jedynie korzysta z danych opublikowanych publicznie i tak stara się zdobyć wiedzę na ich temat. Ponieważ inwestuje długoterminowo, nie zwraca uwagi na krótkoterminowe wahania, które mogą zależeć od wielu czynników.
W książce szczegółowo analizuje wzrost rynku akcji i porównuje go ze wzrostem gospodarki Stanów Zjednoczonych. Jak się okazuje, w okresach ogromnego wzrostu gospodarki w latach 1964-1971, indeks Dow Jones Industrial wzrósł jedynie z 874 (31 grudnia 1964 r.) do 875 (31 grudnia 1981 r.)[3]. Jednakże w okresie 1981-1998 wzrost indeksu Dow Jones Industrial zwiększył się z 875 (31 grudnia 1981 r) do 9181!!! (31 grudnia 1998 r.)[4]. W tym okresie gospodarka rosła dwa razy wolniej niż w latach 1964-1981. Ktoś, kto zainwestował w Dow w roku 1981 milion dolarów, w roku 1998 otrzymał blisko 20 milionów USD, czyli 19 proc. zysku rocznie![5] Jednak, jak widać, sam wzrost gospodarczy nie oznacza, że rynek będzie rósł i książka Warrena Buffetta jest pełna takich smaczków. Bardzo dużo pisze o stopach procentowych i o tym, jak mocno wpływają one na wszystkie instrumenty finansowe, a jak niewiele osób – w tym biznesmenów – je dobrze rozumie, co już pokazywaliśmy na przykładzie Duncana Bannatyne.
Sam Warren Buffett inwestuje tylko w firmy, które posiadają jasny model biznesowy i nie występuje w ich środowisku szybka zmiana (tak jak w przypadku firm technologicznych, które szybko mogą stać się niemalże bezwartościowe, o czym przekonali się m.in. twórcy Yahoo). Wchodzi w biznesy, których działanie zrozumiałaby każda osoba, nawet bez wykształcenia. Stąd od zawsze omija wszystkie firmy technologiczne i tzw. szybko rosnące branże (pokazuje w książce, jak ludzie tracili pieniądze na branżach samochodowych czy lotniczych i innych rosnących), a wybiera producentów prostych dóbr, np.: słodyczy, napojów gazowanych, czy też maszynek do golenia. Stąd jego najlepsze inwestycje jak dotychczas, to m.in. Coca-Cola (której posiada 7 proc. akcji) oraz maszynki do golenia Gillette.
Dlaczego Buffettowie świętują, gdy akcje tanieją?
Warren pokazuje, jak większość osób cieszy się, gdy dobra tanieją. Stwierdza: „Tak aby nawiązać do moich kulinarnych preferencji. Będę kupował hamburgery przez całe moje życie. Kiedy hamburgery tanieją, śpiewamy radosne pieśni w rodzinie Buffettów. Kiedy hamburgery drożeją, płaczemy. Większość ludzi zachowuje się tak samo jeśli chodzi o zakupy, poza akcjami. Kiedy akcje tanieją i można ich dostać więcej za tę samą cenę, to już ich nie chcą”[6]. Warren Buffett uważa, że ludzie nie rozumieją podstaw rynków finansowych i dlatego często kupują akcje, kiedy firmy są już przeszacowane, a nie niedoszacowane. Jest to również związane z tym, że, jak wyliczył Warren, jedna trzecia całego zysku wypracowanego przez inwestycje jest przejmowana przez wszelkiego rodzaju konsultantów i doradców. Jak wskazuje: „Szczególnie kosztowna jest ostatnia pandemia umów, w ramach której doradcy otrzymują znaczną część wypracowanych zysków, kiedy są sprytni lub mają szczęście, natomiast pozostawiają inwestorów ze wszystkimi stratami i opłatami dla doradców, gdy ci są mniej inteligentni lub mają mniej szczęścia”[7].
Według Warrena inwestowanie wymaga wiedzy, w tym umiejętności rozumienia rachunkowości, wybrania konkretnych firm i długotrwałego myślenia, gdyż zbyt wielu inwestorów myśli krótkoterminowo, a na takich działaniach zyskują przede wszystkim doradcy i brokerzy.
Pracuj tylko z tymi ludźmi, których lubisz i którzy mają dobrą reputację biznesową
Dla Warrena Buffetta bardzo istotne jest, by mieć nadal dobrą zabawę (ang. fun) prowadząc firmę, co zresztą wskazał już w tytule książki „Stepując do pracy”. Dla Warrena czytanie finansowych dokumentów było hobby i przyjemnością już od ósmego roku życia i pozostało takim do dzisiaj. Tak samo, jeśli chodzi o inwestowanie i współpracę biznesową, współpracuje on jedynie z osobami, które lubi i które mają wysoką reputację biznesową i transparentność. Wielokrotnie odrzucał dochodowe biznesy tylko dlatego, że nie podobało mu się podejście i uczciwość osoby, która oferowała daną współpracę. Piętnuje ryzykowne wynalazki finansowe, które jego zdaniem w większości są tworzone dla spekulantów i na koniec – jego zdaniem – sprawią, że wielu zwykłych inwestorów zostanie z niczym, jak np.: derywatywy (instrumenty pochodne), czy też kryptowaluty (w tym bitcoin, którego szkodliwość porównał nawet do dziecięcej prostytucji!).
Po śmierci nie ma zamiaru zostawiać swoim dzieciom więcej niż po 15 mln USD ze swojego majątku, gdyż chce, aby miały radość z życia i miały tyle, by mogły osiągnąć wszystko, a nie tyle, żeby już nic nie musiały robić. Resztę planuje przekazać na cele charytatywne, a swoją firmę Berkshire Hathaway oddać w zarządzanie najlepszym menadżerom, a nie swojej rodzinie. Jak mówi, nie ma dowodu na to, że syn najlepszego dwadzieścia lat temu na świecie boksera powinien jechać na olimpiadę. To samo dotyczy menadżerów.
Podsumowanie
Warren Buffett to człowiek legenda dla świata biznesu i przede wszystkim inwestowania, dlatego z przyjemnością czyta się jego twórczość i przemyślenia dotyczące świata akcji.
Wkrótce poznamy na blogu sylwetkę Benjamina Grahama i jego być może najważniejszą książkę o inwestowaniu pt. „Inteligentny inwestor”. Graham to guru inwestowania, który był mentorem Warrena Buffetta na Columbia University (na Harvard Business School Warren Buffett się nie dostał, gdyż uznano, że nie zna się na biznesie!). Graham uczył Buffetta i pracował z nim na początku jego kariery (i z innymi równie utalentowanymi inwestorami). Wkrótce także recenzja autobiografii człowieka, który stracił swoją fortunę wartą 150 mln USD i obecnie odsiaduje w więzieniu karę za długi.
Materiał edukacyjny:
Legendarny film dokumentalny HBO „Becoming Warren Buffett” pokazujący drogę Warrena z prowincjonalnego Omaha, z którego nigdy się nie wyniósł, do przewodzenia amerykańskiej scenie biznesowej. Gorąco rekomenduję:
[1] Carol J. Loomis, „Tap Dancing to Work. Warren Buffett Practically on Everything 1966-2013”, s. 277. [2] Tamże, s. 67. [3] Tamże, s. 191. [4] Tamże. [5] Tamże. [6] Tamże, s. 197. [7] Tamże, s. 248.
Skomentuj