Scott Galloway – „Czy przedsiębiorcy technologiczni tworzą czy niszczą miejsca pracy?”

„Najbogatszy człowiek XX wieku opanował sztukę sprzedaży przy wykorzystaniu pracowników pracujących za płacę minimalną (Sam Walton). Najbogatszy człowiek XXI wieku nabywa wiedzę o nic nie zarabiających robotach, które będą wam sprzedawać (Jeff Bezos)”

Tym razem przedstawię sylwetkę Scotta Gallowaya, który jest profesorem marketingu cyfrowego prestiżowej amerykańskiej uczelni Stern School of Business w Nowym Jorku. Oprócz tego jest seryjnym start-uperem i do tej pory założył kilkanaście przedsiębiorstw, z których część odsprzedał z sukcesem (np. swoją firmę L2 sprzedał za ponad 100 milionów USD). Obecnie jego majątek jest wyceniany na minimum 30 milionów dolarów, a sam Scott, oprócz biznesu i bycia obecnym w mediach cyfrowych, zajmuje się publikacją książek o biznesie. Dzisiaj zrecenzuję książkę „The Four: The Hidden DNA of Amazon, Apple, Facebook and Google” („Wielka Czwórka. Ukryte DNA Amazona, Apple, Facebooka oraz Google”, Wydawnictwo Penguin, 2017).

Wielka Czwórka

Jeśli chodzi o pracę badawczą, to Scott Galloway zajmuje się w niej przede wszystkim czterema z największych firm na świecie, tj. Amazonem, Apple, Facebookiem oraz Google. Wśród globalnych firm prywatnych zajmują one odpowiednio: Apple (pierwsze miejsce, kapitalizacja: 2,531 biliona USD), Alphabet – Google (trzecie miejsce: kapitalizacja: 2,3 biliona USD), Amazon (czwarte miejsce: 1,7 biliona USD) oraz Facebook (piąte miejsce: kapitalizacja: 1,1 biliona USD). Wyprzedza ich jedynie Microsoft (drugie miejsce, kapitalizacja 2,3 miliarda USD), którego autor nie zaliczył do „wielkiej czwórki”, gdyż uznaje, że ma on starszy i bardziej klasyczny model biznesowy. Galloway uważa, że te cztery firmy zdominują najbliższe dekady w biznesie i każda szanująca się szkoła biznesu powinna poświęcić osobne zajęcia na zrozumienie ich modelów biznesowych. Książka szczegółowo zapoznaje nas z modelami biznesowymi, których nie będę tu przedstawiał, lecz odsyłam do książki.

Przerażająca wizja przyszłości rynku pracy

Scott stawia tezę, że przedsiębiorcy technologiczni nie są zainteresowani tworzeniem miejsc pracy, lecz de facto ich niszczeniem. Pokazuje, że w sektorze IT, co do zasady, znajduje zatrudnienie niewiele osób. Na przykład Facebook zatrudnia około 25 tys. osób przy kapitalizacji 1,1 biliona USD, kiedy Disney przy kapitalizacji poniżej 200 milionów USD daję pracę blisko 200 tys. osób[1]. Jeśli spojrzymy na zwrot z kapitału ludzkiego (Human Capital ROI), to Facebook ma średnio 21 mln USD wykreowanej wartości przez jednego pracownika, kiedy np. General Motors 231 000 USD na pracownika[2]. Nawet tacy giganci jak Procter & Gamble czy też informatyczny Intel nie są w stanie wygenerować więcej niż 2 mln na pracownika. Scott jest negatywnie nastawiony w tym zakresie i widzi przyszłość, w której siła robocza będzie wyglądała jak struktura firmy Uber tj. niewielka grupa ultrabogatych inwestorów, kilka tysięcy bardzo dobrze opłacanych talentów informatycznych i setki tysięcy poddanych (Scott używa słowa angielskiego serf, czyli poddany), którzy walczą o przetrwanie na najniższych stawkach, a model biznesowy jest w zupełności kontrolowany przez firmę. Galloway uważa, na podstawie swoich doświadczeń (zarządzał kilkoma firmami technologicznymi wygryzionymi z rynku przez „Wielką Czwórkę”), że nawet większość firm IT będzie zjadane przez tych większych, gdyż poprzez monopolizację platform wiedzą, co się sprzedaje i mogą wykorzystywać to przeciwko swoim klientom. Uważa, że firmy te mają swoją propagandę  i cytuje Sheryl Sandberg, która zachęca kobiety do „włączenia się do gry” (ang. lean in), a jednocześnie „reprezentuje firmę, która niszczy dziesiątki tysięcy miejsc pracy w branży zatrudniającej relatywnie wiele kobiet, tj. w mediach i komunikacji”[3].

Czy jesteśmy zdani na porażkę?

Autor uważa, że mimo tego nie jesteśmy zdani na porażkę wobec największych firm technologicznych. Jego zdaniem firmy powinny pójść w modele hybrydowe, gdyż żadna firma na świecie (nawet Amazon) nie jest w stanie w długim okresie przetrwać jedynie z modelu sprzedaży online, gdyż w dłuższej perspektywie, ze względu na niskie marże i konkurencje, nie jest on opłacalny. Przyszłość widzi w firmach takich jak Sephora czy Home Depot, gdzie oprócz produktu otrzymujemy wiedzę ekspercką, a także dobrą integrację kanałów offline oraz online. Firmy powinny skupić się na budowie swoich kanałów, gdyż pełne uzależnienie, np. od Facebooka, jest ryzykowne (daje przykład Nike, który musi płacić „haracz” fb, gdyż inaczej posty docierają jedynie do 2 proc followersów). Kluczowa tutaj jest inwestycja w kapitał ludzki i szkolenie eksperckie pracowników, którzy będą w stanie dać klientowi większą wartość dodaną niż potencjalnie tańszy zakup na Amazon. W perspektywie indywidualnej kariery zachęca, aby poznać i nie bać się mediów społecznościowych, programowania oraz nowych technologii, ponieważ opanowanie ich nawet w późnym wieku pozwala pozostać w grze, tj. mieć pracę. Sam autor ma 57 lata i stara się być na bieżąco z nowymi technologiami, mimo że jak przyznaje, przychodzi mu to z trudem, ale działa na YouTube, Tik-Tok i w innych mediach.

Podsumowanie

Książka Scotta Gallowaya porusza wiele wątków związanych z przyszłością pracy, z których kilka tu poruszyłem. Scott jest uznanym wizjonerem biznesu i przez wielu porównywanym do Petera Druckera, który miał wielki wpływ na zarządzanie. Wizja przyszłości Scotta nie jest optymistyczna i pokazuje niewielką ultrabogatą elitę technologiczną oraz pozostałych, którzy będą albo prekariatem żyjącym od zlecenia do zlecenia (jak bohaterowie „Nomadland”), albo –„beneficjentem programów społecznych oglądających Netflix cały dzień”, gdyż nasza praca zostanie zlikwidowana i zrobotyzowana. Aby pozostać w grze musimy nabywać umiejętności technologiczne (w tym programowanie) i starać się zrozumieć habitus Internetu. Scott widzi też rozwiązania w mądrych działaniach politycznych, a nawet rozważeniu podziału spółek technologicznych, jeśli zaczną działać jak monopole.

Materiały edukacyjne:

  1. Scott Galloway o najgorszej poradzie dawanej absolwentom:

2. Blog Scotta Gallowaya – można się zapisać tu na cotygodniowy newsletter z emailowymi wizjonerskimi przewidywaniami autora co do gospodarki świata i trendów (sam korzystam i polecam!)


[1] Scott Galloway, „The Four: The Hidden DNA of Amazon, Apple, Facebook and Google”, s. 253.

[2] Tamże, s. 6.

[3] Tamże, s. 258.

Udostępnij: