Sam Walton – wspomnienia założyciela firmy o największym przychodzie na świecie*

Pierwszy wpis na blogu dedykuję jednemu z najwybitniejszych przedsiębiorców amerykańskich Samowi Waltonowi (1918-1992), twórcy firmy Walmart. Nie jest to przypadkowa firma, ale jedna z potęg amerykańskiej gospodarki. W roku 2019 Walmart był największą firmą na świecie pod względem przychodów.

Sam Walton spisał swoje wspomnienia w książce „Made in America: My Story”. Jest to unikalne świadectwo przedstawiające drogę od sprzedawcy gazet i gołębi do jednego z najważniejszych przedsiębiorców świata.

Oszczędność jako filar budowania biznesu

Sam Walton w książce tej pokazuje w jaki sposób jego światopogląd jako człowieka oraz przedsiębiorcy kształtował się podczas Wielkiego Kryzysu lat 1929-1933. Ten trudny dla gospodarki czas miał wpływ na zmianę jego podejścia do biznesu oraz pieniędzy. Jak wskazuje, zdobycie bogactwa nigdy nie było dla niego celem, co więcej same pieniądze nie znaczą wiele, nawet jako gra czy liczenie wyniku. Dlatego, gdy został ogłoszony najbogatszym człowiekiem w Stanach Zjednoczonych, ludzie byli zdziwieni, że jeździ używanym pick-upem i mieszka w prowincjonalnym mieście. Zdaniem Waltona ostentacja nie jest dobrze widziana w firmie. Jeśli kierownictwo jeździ zbyt drogimi samochodami lub kupuje zbyt drogie domy, jest to negatywnie postrzegane przez właścicieli firmy. Wiąże się to z poczuciem, że w ostatecznym rachunku pieniądze wydawane na życie w luksusie są zabierane od klientów lub akcjonariuszy firmy. Sam Walton opowiada wiele historii o ludziach, którzy wydawali firmowe pieniądze na drogie auta marki Cadillac, czy też wystawne przyjęcia. Jednakże stwierdza, że byli oni tylko krótko w biznesie. Przedsiębiorcy, którzy przetrwali, potrafili umiejętnie zarządzać kosztami, podobnie jak on sam.

Konkurencja – najlepszy nauczyciel

Walton marzył o dostaniu się do Wharton School of Finance w Pensylwanii, czołowej amerykańskiej uczelni biznesowej. Jednakże ze względu na brak środków zaczął od studiowania książek na temat sprzedaży detalicznej dostępnych w jego mieście. Jak mówi: „uczyć się należy od każdego”. Od początku najważniejszym dla niego źródłem nauki była konkurencja i, co istotne, skupiał się przede wszystkim na tym, co inni robią dobrze. Nie obchodziło go, co robią źle. W trakcie swojej kariery wiele pomysłów skopiował od konkurencji, do czego się otwarcie przyznaje. Nie obawiał się otwierać sklepów w miejscach, gdzie istniała konkurencja, gdyż uważał, że dobra cena i usługa szybko przekona klientów do przejścia do jego biznesu.

Skromne początki w małych miastach – remedium na niski kapitał startowy

Sam nie posiadał zbyt wielkiego kapitału, dlatego rozpoczął własne działania w małym prowincjonalnym mieście Betonville liczącym około 3 tys. mieszkańców. Jeśli ktoś chce zobaczyć, jak jedna osoba może zmienić miasto, to proszę zobaczyć, jak wygląda Betonville w 2020 r. Firma Walmart nadal ma w nim swoją siedzibę. Jest to obecnie jedno z najbardziej pożądanych miast do życia w Stanach Zjednoczonych. Znajduje się w nim wiele oddziałów dostawców Walmartu, podwykonawców oraz nowych startupów sprzedaży detalicznej. Miasto zmieniło się nie do poznania, nie tylko pod względem infrastruktury, ale także zaludnienia. Dziś Betonville to nowoczesne, tętniące życiem miejsce, które jeszcze w niedalekiej przeszłości nie przyciągało niczyjej uwagi. Było jednym z prowincjonalnych miast, jakich wiele.  

Książka przedstawia Walmart jako firmę, która startowała skromnie i obrała strategie otwierania sklepów w malutkich miastach na bezdrożach Ameryki, ze względu na dość niewielki kapitał. Walton przede wszystkim walczył z konkurencją kosztami. W książce opisuje istotne strategie oszczędzania w firmie, jak również podejście „sprzedajemy jak najtaniej”. Jeśli np. firma otrzymała towar na bardzo korzystnych warunkach, to przerzucała tę okazję również na klienta, zawsze dorzucając jedynie swoją standardową marżę 30 procent. Kiedy przyjęty model biznesowy sprawdził się, kwestią czasu było otwieranie filii w sąsiednich miastach.

Zeitgeist jako istotny element decyzji przedsiębiorcy

Interesujące jest również wskazanie na Zeitgeist (z niem. duch czasu) w przedsiębiorczości. Sam Walton wskazuje, że w latach 60. czy 70. XX wieku nie trzeba było wielkiego intelektu, by zyskać wiele w branży dyskontów, które wtedy się rodziły. Dużo osób, które w tym czasie założyło swoje małe sklepy i umiało utrzymać niskie koszty, stało się bardzo bogatymi ludźmi. Każdy dzień ma swoje szanse. Dzisiaj mogą to być firmy informatyczne, jutro z innej branży. Warto rozumieć, że czas na niektóre formy przedsiębiorczości mógł być wczoraj, na inne znowu nadejdzie jutro.

Konieczność ciągłej zmiany

Walton wielokrotnie podkreśla jak istotna w biznesie jest „zmiana”. Firma, która chce osiągnąć sukces, musi ciągle być w procesie zmiany. Jak sam przyznaje, w firmie wprowadzają nieraz zmiany jedynie dla samej zmiany, by nic nie było stałe, a ludzie byli gotowi na nowe rozwiązania.

Osoby zainteresowane przedsiębiorczością zachęcam do przeczytania tej wartościowej książki. Są to wyjątkowe wspomnienia jednego z największych przedsiębiorców XXI wieku.

Źródło: Sam Walton „Made in America: My Story”, Estate of Samuel Moore Walton, 1992.

* Dane za rok 2019 r.

Udostępnij: