Peter Jones – „Gwiazda Dragon’s Den: Od spektakularnego upadku do firmy telekomunikacyjnej z obrotem 200 milionów GBP”

„Nigdy w życiu nie przeczytałem żadnej książki o biznesie. Mimo, że brzmi to szalenie i wielokrotnie otrzymywałem je w prezencie, nigdy nie miałem czasu, by usiąść i przeczytać chociaż jedną”[1].
„W biznesie jest istotne posiadanie zaufanej i lojalnej grupy doradców. Ale magnaci biznesowi rozumieją wyjątkowość tego, co wnoszą sami do spotkania przy stole!”[2] .

Dzisiejszy wpis jest pierwszym zamówionym przez czytelnika. Mój przyjaciel Tomasz po przeczytaniu artykułu o Leszku Czarneckim poprosił o przedstawienie sylwetki Petera Jonesa, brytyjskiego przedsiębiorcy, inwestora w start-upy oraz gwiazdę programu BBC2 „Dragon’s Den” – jednego z najpopularniejszych teleshow o biznesie na świecie. Zarówno Leszek Czarnecki, jak i Peter Jones znaczną część majątku zdobyli inwestując w nowe przedsięwzięcia, tzw. start-upy, nie tylko z branży technologicznej. Ich strategia inwestycji jest jednak różna. Dziś przedstawię książkę Petera Johnsa, który z majątkiem 450 milionów GBP znajduje się w trzeciej setce najbogatszych osób w Wielkiej Brytanii. Posiada zatem dorobek (ang. track record) pozwalający wypowiadać się w temacie.

Podręcznik prowadzenia biznesu

Peter Jones do swojej książki podszedł z dużą starannością i dążył do tego, aby uporządkować wszystkie tematy, z którymi może się spotykać przedsiębiorca. Książka dzięki temu jest bardzo atrakcyjnie ustrukturyzowana oraz wzbogacona dodatkowymi wizualizacjami graficznymi (tabelami, podkreśleniami, ramkami itp.). Czyta się ją przyjemnie i wydaje się dobrym podręcznikiem uzupełniającym dla szkół biznesu oraz kursów przedsiębiorczości. Autor do jej napisania i zredagowania podszedł profesjonalnie i zatrudnił doradców (w tym dziennikarzy i pisarzy), którzy pomogli mu przygotować dzieło na wysokim poziomie. Ponieważ sam nie czytał książek tego typu, publikacja ta wnosi dużo świeżości i nowych idei, których nie spotykamy w książkach innych multimilionerów.

Od szybkiego sukcesu do upadku i powstania „jak Feniks z popiołów”

Peter Jones bardzo szybko rozpoczął swoją działalność biznesową. Już w wieku 17 lat posiadał pierwszą założoną od zera firmę – akademię tenisową, która osiągnęła względny sukces. Mając 19 lat, założył drugi biznes, tym razem w zakresie wsparcia hardwarowego komputerów (wiedzę o branży nabył podczas praktyk w sklepie komputerowym). Dzięki zmysłowi biznesowemu i nastawieniu na dużych klientów, w wieku 22 lat był już bogatym człowiekiem, m.in. posiadał wiele samochodów (w tym porsche i BMW), własną posiadłość i dużo wolnych środków finansowych. Firma rozwijała się wspaniale, ożenił się z ukochaną kobietą, miał pierwsze dziecko. Mimo to popełnił serię poważnych błędów biznesowych, które szczerze opisuje w swojej książce. Jako młody przedsiębiorca nie zadbał o planowanie przepływów finansowych (cash-flows), kredyty i sprawdzanie wiarygodności partnerów biznesowych, a co więcej zachłysnął się pieniędzmi i jeżdżeniem porsche po modnych klubach. Na efekty nie trzeba było długo czekać. W wieku 26 lat był już bankrutem i nie stać go było nawet na opłacenie ciepłej wody u siebie w domu. Chwilę później otworzył jeszcze drugi biznes – restaurację, która go pogrążyła zupełnie i wprowadziła w wysokie długi. Jako trzydziestolatek zamieszkał znowu z rodzicami (nie stać go było nawet na wynajem), żona się z nim rozwiodła, został sam z długami i bez żadnego źródła dochodu. Musiał na dwa lata znaleźć jakąkolwiek pracę etatową, by chociaż utrzymać dziecko. Mimo to ponownie powstał „jak Feniks z Popiołów” i w wieku 35 lat posiadał już własną firmę z obrotem blisko 200 mln GBP!

Przedsiębiorczy umysł (ang. tycoon mindset) – sukces to w 99% porażka

W swojej książce Pater Jones opisuje, że przedsiębiorca musi posiadać zarówno zestaw cech umiejętności zewnętrznych jak i wewnętrznych, aby osiągnąć sukces. Pierwsze to tradycyjne kwestie, takie jak znajomość branży, kapitał własny lub umiejętność pozyskania funduszy z grantów czy od inwestorów, księgowość i znajomość biznesu. Z drugiej strony nie mniej ważny jest przedsiębiorczy umysł. Ktoś, kto chce osiągnąć sukces w biznesie, nie powinien się nigdy poddawać. Szczególnie jeśli widzi, że coś nie idzie zgodnie z planem, powinien próbować dalej, o ile porażka nie spala kapitału. Jedną z najważniejszych rzeczy jest nabranie rozpędu. Dopiero jak będziemy posiadać masę krytyczną (czy to klientów, czy projektów, czy produktów), wtedy nasz interes będzie płynął łagodniej po oceanie biznesu. Jednakże zawsze trzeba uważać na rekiny, czyli konkurencję! Nigdy nie odpuszczaj, nawet jak wszystko wydaje się nie tak. Działaj, bo tylko wtedy masz szansę, że zobaczysz efekty.

Namacalne rezultaty to serce każdego biznesu

Peter Jones uważa, że sercem każdego biznesu jest stworzenie wskaźników namacalnych rezultatów dla każdego pracownika czy współpracownika organizacji. Nie ważne czy pracujesz w HR, sprzedaży, czy nawet dziekanacie, firma ma za zadanie stworzyć dla ciebie namacalne rezultaty, z których będziesz rozliczany. Wyniki mogą być różne, np.: liczba obsłużonych klientów, wskaźniki satysfakcji, ilość wykonanych rozmów sprzedażowych, ale pracownik musi wiedzieć jasno, z czego będzie rozliczany i co ma wykonać. Co więcej, rezultaty oczekiwane muszą być klarownie przedstawione w opisie stanowiska. Kolejnym wielkim błędem firm jest nie poświęcanie czasu na program wprowadzenia pracownika dla firmy. Firma powinna przeznaczyć czas na przeszkolenie i wdrożenie swojego pracownika, powinno być to dokładnie zaplanowane i trwać co najmniej kilka dni. Niestety, sami wiemy, jak to wygląda w Polsce (ale i na Zachodzie!). Sam przychodziłem do wielu nowych firm czy to w Polsce czy na Zachodzie i pierwszego dnia kadry się dziwiły, że jestem w pracy, a ja nawet nie miałem komputera czy krzesła do siedzenia! Peter Jones wymaga przygotowania dla nowego pracownika 90-dniowego planu, z którego rekrut dowie się dokładnie, czego się od niego oczekuje i co ma robić każdego dnia (osiągając zamierzone rezultaty). Oczywiście wykorzystuje również uproszczone raportowanie, najczęściej co tydzień lub częściej, które zawsze na bieżąco czyta.

W pełni rekomenduję ten podręcznik

Rekomenduję tę książkę wszystkim niezadowolonym (niezadowolenie ze statusu quo to pierwszy krok do sukcesu!), czyli tym, którzy chcą założyć własną firmę i stać się w pełni niezależnymi. Autor porusza tak szeroką gamę tematów, że nie sposób ich przedstawić w jednej krótkiej recenzji. Dużo pisze o potędze intuicji (nawet jak się cyferki nie zgadzają, podejmuje decyzje oparte na intuicji), a także technikach wizualizacji (nawet będąc „spłukanym” zawsze wyobrażał sobie siebie jako wielkiego przedsiębiorcę). Polecam również tę książkę akademickim wykładowcom przedsiębiorczości, a także osobom pracującym z bezrobotnymi, które chciałyby założyć swój biznes. Wkrótce przedstawię książki innych jurorów Dragon’s Den należących do elity biznesowej Wielkiej Brytanii. Na zakończenie zapraszam do materiałów dodatkowych.

Materiały dodatkowe

Strona biznesowa Petera Jonesa z materiałami dodatkowymi

Reggae Reggae Sauce, czyli najsłynniejszy sales pitch w historii Dragon’s Den w Wielkiej Brytanii, który przekształcił się w multimilionowy biznes

Rozmowy Petera Jonesa z najbogatszymi Brytyjczykami o ich drodze biznesowe

[1] Peter Jones, „Tycoon”, Hodder & Stougton 2007, s. IX.

[2] „W biznesie jest istotne posiadanie zaufanej i lojalnej grupy doradców. Ale magnaci biznesowi (ang. tycoons) rozumieją wyjątkowość tego, co wnoszą sami do spotkania przy stole! (ang. they themselves bring to the table)”.

Udostępnij: